sobota, 10 września 2016

GKM VS Unia Leszno

Koniec wakacji zbliża się wielkimi krokami jednak do końca sezonu żużlowego jeszcze dużo czasu.  Piętnastego sierpnia bieżącego roku zostanie w pamięci grudziądzkich kibiców na bardzo długo. Miejscowa drużyna pewnie wygrała na własnym obiekcie z leszczyńskimi bykami bo aż 56:34 i tym samym zdobyła punkt bonusowy, który w końcowym rozliczeniu może okazać się na wagę            play -offów. 
Niepokonany tego dnia okazał się Antonio Lindbaeck, który w pięciu startach zdobył 15 punktów. Drugim najskuteczniejszym ogniwem w drużynie Roberta Kempińskiego był Artiom Łaguta który zdobył 12 punktów. W teamie Adama Skórnickiego tylko Peter Kildemand starał się nawiązać walkę z gospodarzami jednak nie wiele to pomogło Leszczynianom...
Nie obyło się bez kontrowersji bo chociażby Grzesiek Zengota czy Piorek Pawlicki skutecznie podnosili ciśnienie zarówno sobie, swojej drużynie, kibicom czy sędziemu.Pierwszy z nich w biegu nr 13 zanotował upadek  na przedostatnim łuku, ale na szczęście nic mu się nie stało.Zengi upadł, bo gaz na wejściu w ostatnie okrążenie zamknął Lindbaeck. Sympatyczny Polak nie krył złości z wykluczenia przez co postanowił porozmawiać z sędzią zawodów korzystają z telefonu... kierownika startu.
Drugi natomiast-Piotrek na trzecim okrążeniu zaliczył bliskie spotkanie z grudziądzką nawierzchnią  Grudziądzanie prowadzili wówczas podwójnie.
Powodem upadku był defekt motocykla, jednak gra aktorska młodszego z braci Pawlickich nie spodobała się publiczności, która wygwizdała zawodnika. Senior nie pozostał dłużny i również odpowiedział kibicom znaczącymi gwizdami...



Z Emilem Sajutdinowem
Z Zengim

Z Piotrem Pawlickim





#love #speedway




Po czym poznać fanatyka żużlowego? Ano po tym :) 







KS Toruń ( mecz ze Stalą Gorzów)

Kolejny żużlowy wyjazd do Torunia gdzie KST podejmował gorzowską Stal. Wynik 50:40 nie odzwierciedla tego co się działo na torze- to trzeba powiedzieć wprost, jednak już od 3 wyścigu prowadzenie objęli gospodarze i nie oddali go do końca zwodów. Mecz ten dla Aniołów jak i dla mnie był podwójnie ważny ponieważ na trybunach siedział gość wyjątkowy- Darcy WARD! Spełniło się jedno z moich największych marzeń- spotkanie z tym wyjątkowym zawodnikiem, który w 2015 roku doznał urazu kręgosłupa i musiał zakończyć swoją karierę...
Stal walcząca o tytuł DMP nie jest łatwym rywalem jednak można z nią wygrać w wielkim stylu. Na dobre słowo po tym meczu zasługuje Martin Vaculik jednak dla mnie On zawsze będzie na takie zasługiwał gdyż jak wiadomo jest moim ulubionym zawodnikiem... Słowak był solidną częścią drużyny, zdobywca 11 punktów ani razu nie przyjechał ostatni a w biegu 9 zapewnił podwójną biegową wygraną swoejej drużynie...








Z Darcym Wardem- kolejne marzenie spełnione. Dzięki za rozmowe

                                                                    Z Martinem Vaculikiem
Z Pawłem Przedpełskim

Z Darią Kabałą-Malarz

GKM vs Falubaz Zielona Góra


Pojedynek z lubuską drużyną był bardzo emocjonujący, ludzie o słabych nerwach nie powinni go oglądać gdyż do biegu 12 zwycięstwo obejmowała drużyna z Zielonej Góry, w biegu 13 para Buczkowski&Okoniewski dała prowadzenie miejscowym jednak już w biegu następnym przegrali go 2:4 i na tablicy wyników padł remis... wszystko zależało od Lindbaecka i Golloba którzy nie zawiedli i ostatnią gonitwę dnia wygrali 4:2 dając tym samym zwycięstwo GKMowi Grudziądz w stosunku 46:44.
Drużynie M.Cieślaka należy pogratulować ponieważ od samego początku postawili się żółto-niebieskim sprawiając tym samym że to podopieczni R.Kempińskiego musieli gonić wynik... Niewątpliwie doświadczenie trenera kadry sprawiło, iż było to bardzo zacięte spotaknie.





Z trenerem Markiem Cieślakiem



Z Patrykiem Dudkiem

Mecz GKMu z Rybnikiem-akcja autografy


Przed meczem z ROWem Rybnik miała miejsce akcja autografy- plakaty, które podpisali zawodnicy obu ekip zostały przeznaczone na aukcję charytatywną.




Z Antonio Lindbaeckiem

Z Andreasem Jonssonem




DERBY W GRUDZIĄDZU!


Derby- mecz wyjątkowy, atmosfera w parku maszyn inna, każdy chce wygrać- mobilizacja jest podwójna bo to przecież derby...
Dawno nie czułam się tak rozdarta. Z jednej strony ukochana drużyna- GKM a z drugiej Apator który uwielbiam i klub którego barwy reprezentuje mój ulubiony zawodnik- Martin Vaculik.
Komu kibicować, jak wynik zakładać, jak to będzie?- z takimi pytaniami szłam na stadion i nie myliłam się, mentalnie byłam wyczerpana po zawodach. Przyjęłam teorię, iż to Grudziądz ma wygrać a Martin ma mieć udane zawody bo przecież w Toruniu GKM i tak nie wygra więc dajmy chłopakom punkty zrobić tutaj, na własnym stadionie, przed własną publicznością.
Wynik 54;36 był zadowalający dla obu ekip ponieważ twierdza nie padła a Anioły miały realne szanse na bonus... Każdy zawodnik reprezentujący miejscowych stanął na wysokości zadania i solidnie punktował. Na takie zawody chce się chodzić!




Poniżej kilka fotek z najlepszym zawodnikiem (w mojej opinii :)) 
Mam nadzieję, że prezent się podobał :D




Z Martinem Vaculikiem :)